czwartek, 18 kwietnia 2013

Sploty Łańcuszków: Belcher

Jeszcze jeden splot w tym tygodniu będzie ;)

Dziś chciałbym omówić splot, który u nas jest niezbyt popularny, ale za to cieszy się wielkim powodzeniem w Anglii.

 Angielski splot Belcher


Łańcuszek Belcher Chain
Nazwa splotu biżuterii pochodzi najprawdopodobniej od Angielskiego Boksera – James'a Belchera, nazywanego później Jim'em Blchrem. Dokładnie pochodzenie nazwy nie jest jasne (a przynajmniej dla mnie), być może ma ono coś wspólnego z dużymi, kolorowymi chustami, które bokser często zakładał na szyję. Ciężko znaleźć coś więcej na ten temat w języku polskim, a mój angielski jest na niezbyt wysokim poziomie. W naszym kraju biżuteria o tym splocie nie cieszy się jakimś ogromnym zainteresowanie, jednak w Anglii i Ameryce splot ten jest niezwykle popularny. Gdzie produkuje się najwięcej łańcuszków o tym splocie? W Anglii? Otóż nie. Głównymi producentami są Włosi i Niemcy.
Jeśli chodzi o budowę łańcuszka, to jest ona bardzo prosta, w porównaniu do niektórych omawianych tutaj splotów. Pojedyncze ogniwo przypomina pękaty pierścień, który przeplata się w najprostszy z możliwych sposobów z następnym pierścieniem. Tak jak i w języku polskim, od każdej reguły mamy wyjątki, tak i w tym splocie nie zawsze ogniwa to bryłowate okrągłe pierścienie. Czasami ogniwa nie są idealnie okrągłe, mogą być wielokątami lub jajkowate. Spotkałem w sieci coś w stylu połączenia Belchera z Bismarckiem – były to trzy łańcuszki belcher splecione ze sobą i lekko skręcone, więc można by powiedzieć, że łańcuszek miał jeszcze coś ze splotu Singapure ;)

Z początku był to wzór typowo męski, jednak po ponad 200 latach jakie minęły od powstania splotu, stał on się uniwersalny. Jednak mimo wszystko jest to typowo męska biżuteria.  Pierwszy łańcuszek Belcher wykonano rzekomo w srebrze, w 1806 roku, rzecz jasna w Anglii. Obecnie można spotkać łańcuszki męskie wykonane nie tylko w srebrze, ale także w złocie, a czasami także i stali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz