czwartek, 1 sierpnia 2013

Zapalniczka Zippo - Produkcja i Serwis

Witam wszystkich czytelników, a szczególnie fanów Zippo.

Jakiś czas tamu zobaczyłem w TV materiał na temat Zippo i postanowiłem pokrótce opisać, to o czym traktował. Filmik pochodzi z programu Galileo i dostępny jest na youtube.  Zagorzali zwolennicy pewnie wiedzą już o wszystkim, o czym napiszę, ale nie każdy jest aż takim fanem.



Zapalniczka Zippo odpalona Niebieski Płomień
Zapalniczka Zippo "Niebieski Płomień"
Dobrze, zaczynamy... W materiale przedstawiono kilka "oczywistych oczywistości" - Zippo od początku produkowane w północno-wschodzniej części Stanów, czyli w Pensylwani. Dowiemy się również że prototyp zapalniczki Zippo powstał 81 lat temu (licząc od roku 2013), jak również, że od pierwszego wypuszczonego modelu, wynalazca Blaisdell wypuszczał zapalniczki z dożywotnią gwarancją. Pamiętam, że pisząc dawno temu notkę o zapalniczkach benzynowych zippo, wspominałem o pochodzeniu tejże nazwy. Twórca zapalniczki (nie do końca wiadomo z jakich powodów) był pod wrażeniem anglojęzycznej nazwy ZIPPER (zamek-suwak). Jeżeli przypomnimy sobie skąd wziął się pomysł na zapalniczkę Zippo, to wpadamy na, chyba słuszny, trop. Zapalniczka Blaisdela to następca szturmowej zapalniczki z Austrii. Europejska zapalniczka była niewygodna, niepraktyczna, odpalanie trwało długo. Natomiast zapalniczka Blaisdela byłą pozbawiona tych wad, była jak błyskawica. Jest to jakaś tam analogia do zamku błyskawicznego :P  To o czym może wiedzieć mniej osób, to np. urobek z pierwszego miesiąca sprzedaży. George G. Blaisdell w pierwszym miesiącu sprzedał zaledwie 80 sztuk zapalniczek i zarobił na nich 62$ - chyba po odliczeniu koszty produkcji.W tamtych czasach zapalniczka kosztowała 1 dolar i 95 centów, gdyby cen były porównywalne z dzisiejszymi, zarobił by sporo więcej. Tak... czy to nie dziwne? Pierwszy miesiak osiemdziesiąt zapalniczek, rok 2004 milion dwieście zapalniczek? A jednak, ciekawe reklamówki w TV, realizacja zamówień dla armii Stanów Zjednoczonych, sprawiły że Zippo stało się gadżetem, który chciał mieć każdy.

Ok, było trochę o historii i finansach, teraz trochę o procesie produkcji. Obudowa zapalniczki Zippo jest wykonana z mosiądzu (miedź ok 60% + cyna do 40%). Przez halę produkcyjną rozciągnięta jest więc mosiężna taśma, z której wytłaczana jest dolna część zapalniczki, wraz z emblematem u spodu, obok tej prasy, pracuje druga, która jest odpowiedzialna za wytłoczenie górnej pokrywy. Resztki z tłoczenia posłużą do produkcji kolejnych zapalniczek.
Łączenie dolnej i górnej pokrywy zapalniczki Zippo
Tak przebiega łączenie dwóch części obudowy zapalniczki Zippo

Po procesie montażu pokryw należy je poddać procesowi chromowania. Dzięki temu zabiegowi zapalniczka nie tylko będzie się ładnie błyszczeć, ale także obudowa także będzie bardziej odporna na awarie. Kolejny etap, to wkład i jego wszystkie elementy, których łącznie jest 22. Knot wykonany jest z włókna szklanego i wzmocniony drucikami miedzianymi. Komin zapalniczki ma zawsze 16 dziur, dzięki czemu tlen jest zawsze dostarczany w odpowiedniej ilości, czy to w piękną pogodę, czy podczas wiatru. Teraz kiedy ogień Zippo jest już w całości, niczego nie brakuje nadchodzi etap testów sprawdzających. Najważniejszy z nich to KLIK ZIPPO, ale sprawdza się także, czy obudowa nie ma wgnieceń lub zarysowań. Po tym męczącym dniu, męczących testach, otwieraniu i zamykaniu, zapalniczka wraz ze swoimi sześćdziesięcioma tysiącami innych koleżanek opuszcza firmę. I tak dzień w dzień ;)



Jak pamiętamy firma udziela dożywotniej gwarancji na każdą zapalniczkę. Jak się domyślać można, przychodzą zapalniczki na reklamacji. A jest tego niemało, bo aż pięćset sztuk dziennie. Naprawę i wysyłkę bierze na siebie zakład. Serwis Zippo liczy sobie dziewięć doświadczonych w sztuce serwisowania zapalniczek pań. Jednak pomimo tego doświadczenia, nie zawsze są one wstanie naprawić każdą zapalniczkę. Jeżeli zapalniczka Zippo jest beznadziejnie zniszczona, to wymieniana jest na nową. Naprawia się jedynie niewielkie uszkodzenia, jak np. zniszczony zawias, itp. Co ważne, ale chyba i oczywiste, zapalniczka nie wyjdzie z warsztatu, jeżeli klik zippo nie brzmi, tak jak powinien.
To by było na tyle. Zachęcam do obejrzenia filmiku, a jeśli ktoś ma jakieś inne ciekawe materiały, to niech podeśle linka w komentarzu. Do następnego! ;